Jeżeli wiesz, jak się do tego zabrać, to bez większych problemów wyślesz paczką kurierską nawet żywe pszczoły, pająki i ptaki. Pewnemu panu udało się przesłać samego siebie. Dlaczego można nadać tak dziwne ładunki? Które z nich są legalne? Czy istnieją towary zakazane? Co grozi nadawcy w przypadku wykrycia kontrabandy? Poniżej przydatny przewodnik po przepisach i regulaminach firm spedycyjnych.
Określenie tego, jakich artykułów nie można wysłać w paczce kurierskiej, budzi wiele wątpliwości. Nie warto polegać na intuicji, bo za błędy zawsze płaci nadawca.
Towary zakazane
Na podstawie analizy przepisów i regulaminów firm spedycyjnych można dość precyzyjnie ustalić towary, których nie można wysłać w paczce kurierskiej.
Oto indeks towarów zakazanych:
- alkohol i inne płyny w dużych, szklanych opakowaniach – wyjątkiem są indywidualne umowy zawierane przez sprzedawców z firmami kurierskimi, pod warunkiem, że nie naruszają przepisów celnych,
- papierosy i wszystkie inne produkty objęte akcyzą – szczególnie przy przesyłkach zagranicznych,
- substancje psychoaktywne (narkotyki, leki psychotropowe) – legalnie mogą je wysyłać tylko uprawnione instytucje badawcze,
- żywność szybko psująca się – wszystko, co może ulec zepsuciu w czasie transportu trwającego do 7 dni (zakaz nie dotyczy np. konserw czy suszy),
- materiały wybuchowe i radioaktywne, broń, amunicja, substancje żrące i silnie cuchnące,
- zwłoki oraz szczątki ludzkie i zwierzęce,
- żywe zwierzęta i rośliny (z wyjątkami) – firmy kurierskie zazwyczaj nie przyjmują żywych zwierząt, wyjątkiem jest Poczta Polska,
- naturalne futra, skóra i produkty pochodzenia zwierzęcego,
- rzeczy o wysokiej wartości – pieniądze, biżuteria, dzieła sztuki, antyki, karty płatnicze i papiery wartościowe znajdują się w wielu firmach kurierskich na indeksie,
- rzeczy zakazane przepisami prawa obowiązującymi na danym obszarze – np. dobra kultury (przedmioty zabytkowe, dzieła sztuki pochodzące z nielegalnych źródeł).
Dużo kontrowersji – zarówno natury prawnej, jak i etycznej – wywołuje nadawanie przesyłek kurierskich z żywymi zwierzętami.
Kurczak pojechał, pająka aresztowali
Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 29 kwietnia 2013 r. mówi o tym, że paczką kurierską można nadać „pszczoły lub pisklęta ptactwa domowego”. Prywatne firmy kurierskie z zasady nie przewożą „żywego towaru” i nie robią tu żadnych wyjątków. Natomiast Poczta Polska dopuszcza paczki z roślinami, owadami oraz ptakami.
Dla wielu klientów zagadką pozostaje to, że można wysłać legalnie rój zdolnych żądlić pszczół, ale w kategorii „towary zabronione do przewozu” transportem kurierskim figurują pająki – nawet wtedy, gdy ich jad nie zagraża ludzkiemu życiu. Czy to oznacza, że pająki nie podróżują w paczkach kurierskich? Bynajmniej – wysyła się je i to w dużych ilościach, a hodowcy się z tym nie kryją. Na YT bez trudu można znaleźć potrzebne tutoriale.
Niestety, za błędy w pakowaniu i, co tu kryć, głupotę i bezduszność ludzi, często płacą zwierzęta. Od czasu do czasu media obiega informacja o tarantulach znalezionych w przesyłce, innym razem jest to gekon czy wąż. O liczbach żółwi, papużek czy pająków, które udusiły się lub padły z pragnienia w trakcie transportu, niewiele wiadomo – ani nadawcy, ani odbiorcy nie chwalą się takimi przypadkami.
Koń trojański, czyli złodziej w paczce
Przepisy określające towary zakazane wydają się jasne i oczywiste. Jednak kurierzy nie sprawdzają zawartości przesyłek – przynajmniej do momentu, gdy nie powstanie uzasadnione podejrzenie, że w środku znajduje się coś, czego nie można przesyłać paczką. Pomiędzy tymi dwoma biegunami rozpościera się pole do popisu dla ludzkiej pomysłowości, a ta – zaiste – zdaje się nie mieć granic.
W 2011 r. doszło do tajemniczego zniknięcia towaru o wartości 50 tys. zł: paczki ze sprzętem elektronicznym załadowane w Warszawie, nie dały się odnaleźć przy rozładunku w Łodzi. Nie było śladów włamania.
Kilkanaście godzin później policja zatrzymała 26-latka, który przyznał się, że przy pomocy kolegi… nadał sam siebie w przesyłce kurierskiej. W trakcie jazdy wyszedł z paczki, dokonał kradzieży i wrócił do paczki, która została dostarczona pod wskazany adres.
Jak policja wpadła na trop „kradzieży doskonałej”? Przestępca zgubił w ciężarówce telefon komórkowy. Okazało się, że kilka lat wcześniej był pracownikiem firmy kurierskiej, którą okradł.
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?
To, jaką zawartość zadeklaruje nadawca, zależy wyłącznie od niego. Paczką kurierska można przesłać w zasadzie wszystko – pod warunkiem, że towary zakazane nie zostaną wykryte. Jeżeli jednak tak się stanie, konsekwencje zależą od przepisów obowiązujących w danym kraju, np. zapisów dotyczących przemytu narkotyków, nielegalnego handlu bronią czy pornografią.
Nie tylko świadome łamanie prawa, ale też niefrasobliwość i brak wyobraźni mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Jeżeli zawartość naszej paczki stała się przyczyną uszkodzenia innych przesyłek lub strat poniesionych przez firmę kurierską, będziemy musieli za wszystko zapłacić.